Biblioteka rodziców

Biblioteka 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

BEZPIECZEŃSTWO DZIECI W KONTAKTACH Z NIEZNAJOMYMI


Bezpieczny przedszkolak

Okres przedszkolny jest stosunkowo bezpieczny. Dzieci w tym wieku najczęściej pozostają pod opieką starszych. Tak naprawdę, jeśli tylko jest ktoś, kto kontroluje, gdzie dziecko jest i co w danym momencie robi, zagrożenie może być związane tylko z nieszczęśliwym wypadkiem. Zdarza się jednak, że dzieci się gubią. W czasie wakacji ma to najczęściej miejsce tam, gdzie przebywa dużo ludzi np. na plaży lub podczas zwiedzania. Pamiętaj, że za bezpieczeństwo przedszkolaka odpowiadają w pierwszej kolejności dorośli, a jeśli decydują się na pozostawienie go ze starszym rodzeństwem to tylko wtedy, gdy mają pewność, że maluch będzie pod stałą opieką. Dziecko w tym wieku nie ma jeszcze wystarczającego doświadczenia i rozeznania sytuacji, aby przewidzieć konsekwencje swoich działań.

Praktyczna rada

Dobrym rozwiązaniem jest kupienie dziecku nakrycia głowy w niespotykanym, jaskrawym kolorze. Wtedy wędrujący w poszukiwaniu rodziców maluch będzie zdecydowanie łatwiej widoczny wśród plażowiczów. Warto również nauczyć dziecko numeru telefonu do mamy lub taty albo, gdy nieoczekiwanie wchodzimy w tłum, napisać go długopisem na przedramieniu dziecka lub na specjalnym identyfikatorze noszonym jak bransoletka. Osoby, które zobaczą płaczące, zagubione dziecko będą wtedy mogły od razu zadzwonić i poinformować rodziców o jego odnalezieniu.

Czy Twoje dziecko potrafi odmówić, kiedy ktoś nieznajomy je czymś częstuje lub proponuje mu wspólne spędzenie czasu? Nie dać się przekonać obcej osobie, aby wpuściło ją do domu podczas nieobecności rodziców? Czy wie, że powinno głośno krzyczeć, wołać o pomoc, gdy osoba dorosła zaczepia je, sprawia mu ból lub budzi niepokój? 


Odpowiednia opieka, rozmowa oraz nauka wybranych umiejętności może ochronić dziecko przed zagrożeniami ze strony obcych osób. Warto wpajać najmłodszym, jak powinni zachować się podczas spotkania z nieznajomym, pamiętając przy tym, że nie każde wiąże się z niebezpieczeństwem.

Naucz dziecko 3 kroków w kontakcie z podejrzanymi osobami:

  1. Pierwszy krok – powiedz NIE i w razie potrzeby głośno krzycz.

  2. Drugi krok – szybko odejdź od tej osoby.

  3. Trzeci krok – poproś o pomoc innych dorosłych. 

Omów z dzieckiem różne sytuacje np.:

  • Co zrobisz, kiedy się zgubisz – np. stój w miejscu i czekaj aż Cię znajdę, bo będę Cię szukać. Jak zgubisz się w supermarkecie, to podejdź do pani w kasie albo pana z ochrony i powiedz „zgubiłem się i potrzebuję pomocy”.

  • Co zrobisz, jak ktoś poprosi Cię, żebyś na chwilkę z nim poszła i obiecuje że pokaże Ci śliczne, małe pieski – powiedz NIE i szybko się oddal bez wchodzenia w dyskusję. Pamiętaj, że ja chcę zawsze o tym wiedzieć.

  • Co zrobisz, jeśli ktoś będzie Cię zaczepiał i nie będziesz umiał sobie poradzić – poproś o pomoc kogoś, kto będzie w pobliżu, powiedz głośno, że nie znasz tej osoby, a ona Cię zaczepia i nie wiesz, co zrobić.

  • Co zrobisz, jak ktoś będzie Cię częstował słodyczami – dziecku w wieku szkolnym można już bez problemu wytłumaczyć, że nie chcemy, aby brało jakiekolwiek słodycze od przypadkowo spotkanych osób. 

Wszystkie te sytuacje mają jeden wspólny mianownik – dziecko ma się sprzeciwić dorosłemu. Dlatego kiedy my jako rodzice wymagamy od dziecka bezwzględnego posłuszeństwa, to trudno mu będzie krzyknąć i prosić o pomoc. Dziecko po prostu zrobi to, czego nauczyli je rodzice – posłusznie wykona polecenie bez najmniejszego sprzeciwu. 

Określ kim jest nieznajomy

Warto zastanowić się, kim jest owy nieznajomy. Czy nieznajomym będzie pan Wiesio z pobliskiego zieleniaka, u którego mama kupuje owoce i warzywa, z którym zamienia przy okazji kilka zdań o pogodzie? 

Czy nieznajomym będzie przypadkowo spotkana pani na przystanku, na którym dziecko czeka z tatą na autobus do szkoły? A może będzie to starszy pan w parku na ławce, który karmi kaczki i zaprasza dziecko, żeby pokarmiło razem z nim i daje mu kawałek chleba? Zanim rodzice będą się zastanawiać, jak przygotować dziecko do rozmowy z nieznajomym, warto, żeby ustalili z nim, kim jest taka osoba. Powiedzieli wobec kogo dziecko powinno zachować się ostrożnie i czy faktycznie tylko wobec osób nieznajomych? Przecież nie od dziś wiemy, że skrzywdzić dziecko mogą też osoby, które zna i którym ufa. 

Jak reagować?

Kolejna refleksja dotyczy tego, jak dziecko powinno reagować. Na przykład kiedy pani spotykana od czasu do czasu na przystanku (nieznajoma?) zapyta, dokąd jedzie, chcąc rozpocząć miłą pogawędkę. Czy ma od razu uciekać co sił w nogach i wołać o pomoc? Przecież my rodzice też często rozmawiamy z nieznajomymi, a jesteśmy wzorem do naśladowania dla dziecka. Oczywiście że zadaniem rodziców jest zadbać o bezpieczeństwo dziecka. Tylko czy faktycznie mamy taką moc, aby sprawić, że nasze dziecko będzie zawsze bezpieczne?
Myślę, że to, na co warto postawić, to rozwijanie u dziecka poczucia, że potrafi myśleć samodzielnie i podejmować własne decyzje, że ma moc i kompetencje, żeby radzić sobie bez pomocy rodzica. Dlatego warto skupić się na nauczeniu dziecka dbania o swoje bezpieczeństwo.

Co może zrobić rodzic, aby nauczyć dziecko dbać o swoje bezpieczeństwo?

1. Szanować granice dziecka – pozwalać mu je określać w rodzinnym środowisku – bezpiecznym i akceptującym. Jak mówi Agnieszka Stein, każde dziecko ma wrodzony mechanizm, który zabezpiecza je przed skrzywdzeniem, zwłaszcza w relacji z obcymi osobami. Rodzice mogą zaobserwować, zwłaszcza u młodszych dzieci, że dziecko raczej niechętnie wchodzi w kontakt z dorosłymi, kiedy to nie ono samo go inicjuje. Z drugiej strony okazuje się, że dziecko nie ma kłopotu z tym, żeby samemu podejść, poprosić o pomoc dorosłe osoby. Sytuacja zmienia się, kiedy to obcy dorosły chce zainicjować kontakt z dzieckiem. Wtedy ono chowa się i odmawia nawiązania relacji. To jest sposób, w jaki dziecko dba o to, żeby nic złego mu się nie stało. Warto, żeby rodzice doceniali i wzmacniali ten mechanizm, właśnie szanując granice dziecka. Nie powinni zawstydzać go słowami: „co z Ciebie za dzikus”, „no przestań się wygłupiać, podaj pani rękę na powitanie”, „nie rób mi wstydu, jak Ty się zachowujesz” itp.

Co jeszcze znaczy szanować granice dziecka?

  • Nie zmuszać dziecka do uprzejmego reagowania na zaczepki ze strony obcych ludzi.

  • Wzmacniać poczucie sprawczości u dziecka, przyjmować i szanować jego NIE. Mówienie NIE to absolutna podstawa dbania o swoje bezpieczeństwo. Rodzice wręcz mają obowiązek przekazać dziecku, że ma prawo się sprzeciwić i powiedzieć NIE i nie przejmować się tym, że z tego powodu komuś będzie przykro lub że się obrazi czy pogniewa. Jednak aby dzieci potrafiły powiedzieć NIE innym dorosłym, muszą nabrać doświadczenia w mówieniu NIE bliskim osobom, czyli rodzicom, dziadkom, ciociom itp. To NIE dziecięce dotyczy bardzo wielu spraw, np. nie zmuszania do przytulania się, dawania całusów tym osobom, za którymi dziecko nie przepada i pokazuje swoim ciałem NIE. Nie naciskajmy, żeby dziecko dało całusa babci, kiedy ono nie chce, tylko po to, żeby sprawić babci przyjemność. To są też te wszystkie sytuacje, kiedy dziecko mówi, że czegoś nie chce np. zjeść, ubrać lub czegoś nie lubi, czuje się z czymś niekomfortowo.

2. Budować i wspierać bezpieczną więź z dzieckiem

  • Bezpieczna więź z dzieckiem pozwala mu w trudnej dla niego sytuacji przyjść do rodzica i opowiedzieć, co się stało, poprosić o pomoc.

  • Pozabezpieczna więź powoduje, że dziecko ma kłopot z tym, żeby właściwie rozpoznać zagrożenie. Dziecko, a szczególnie nastolatek, może być tak spragniony kontaktu z dorosłym, który go wysłucha, przyjmie takim, jakim jest, bez stawiania warunków i oczekiwań, że po prostu nie zauważy albo zignoruje niebezpieczne sygnały, np. to, że ktoś chce go wykorzystać.

3. Interesować się życiem dziecka – tym, co go interesuje, co jest dla niego ważne, jakie ma marzenia, jak coś widzi i przeżywa. Interesowanie się oznacza, że rodzic akceptuje świat dziecka, szanuje go, traktuje poważnie i nie próbuje na siłę go zmieniać. 

4. Szanować prywatności dziecka – rodzice, szczególnie nastolatków wpadają czasem na pomysł, żeby szpiegować dziecko, przeszukiwać mu jego osobiste rzeczy, włamywać się na skrzynkę mailową czy podszywać się pod znajomych na portalach społecznościowych. Nawet jeśli w ten sposób zdobędą jakieś informacje o dziecku, to ujawnienie ich będzie odebrane przez nastolatka jako naruszenie jego prywatności, co może skończyć się utratą zaufania. To zaufanie trzeba potem odbudowywać latami. Narusza to więź, w wyniku czego nastolatek nie przyjdzie po pomoc do rodzica, kiedy będzie działo się coś złego.

5. Unikać straszenia dziecka – wydaje się, że strach jest naturalnym zabezpieczeniem przed różnymi zagrożeniami. Zwłaszcza, że naturalna dawka strachu czy niepokoju pozwala nam rozpoznać różne zagrożenia. Jednak celowe straszenie dziecka „niebezpiecznym światem” skutkuje lękowym nastawieniem i wcale nie sprawia, że dziecko będzie potrafiło zadbać o swoje bezpieczeństwo.

6. Rozmawiać więcej o normie niż o patologii – dziecko powinno zdecydowanie więcej wiedzieć o tym, co jest normą i jak powinno być, zanim dowie się, jakie zachowania od tego odbiegają.

7. Unikać sztucznego budowania autorytetu – nie warto wmawiać dziecku, że dorośli zawsze mają rację i zawsze trzeba ich słuchać. Dziecko powinno wiedzieć, że dorośli nie zawsze mówią prawdę i nie zawsze mają dobre intencje. 

Dzieci muszą wiedzieć, jakie mogą być sytuacje zagrażające ich bezpieczeństwu, ale również co powinny zrobić, kiedy ktoś zachowuje się wobec nich w sposób podejrzany, bez względu na to, czy jest to ktoś nieznajomy czy znajomy. Warto, żeby wiedziały, na co mają uważać i co powinny zrobić w danej sytuacji. Na pewno roztaczanie nad dzieckiem parasola ochronnego nie poprawia jego poczucia bezpieczeństwa poza domem. Pomoże mu zaufanie rodzica co do tego, że ma kompetencje i umiejętności, aby stawić czoła trudnościom. Jeśli będą one dla niego zbyt obciążające, to bezpieczna więź z rodzicem spowoduje, że przyjdzie do niego, opowie co się dzieje i poprosi o pomoc.
 

Drogi Rodzicu,

 z pewnością nie   jesteś w stanie ochronić swego dziecka przed wszystkimi, przykrymi zdarzeniami,   jakie niesie ze sobą życie. Możesz jednak zminimalizować ryzyko, uwrażliwić   dziecko na pewne sygnały, dzięki którym zapali się czerwona lampka i   przypomni Wasza rozmowa o bezpiecznych kontaktach z obcymi ludźmi.

Uprzejmie informujemy, że Funkcjonariusze Zespołu ds. Profilaktyki Społecznej Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Katowicach we współpracy z Urzędem Miasta Katowice są autorami kampanii społecznej pt.:" Nie bajka o porwaniu", która powstała po tragicznych wydarzeniach, do których doszło pod koniec maja br. w Katowicach. Jedenastoletni chłopiec został wówczas porwany w trakcie drogi powrotnej do domu przez nieznanego mu wcześniej mężczyznę.

Mając na uwadze wspomniane wydarzenie stworzyliśmy kampanię, która ma na celu poprawę poziomu bezpieczeństwa wśród dzieci. Naszymi działaniami chcemy zapobiec porwaniom, zagubieniom i ich konsekwencjom. W związku z powyższym Komenda Miejska Policji w Katowicach stworzyła film, w którym pokazuje prawidłowe zachowania dziecka, sposoby obrony przed napastnikiem oraz sposoby ucieczki. Ponadto, powzięte działania mają stanowić swego rodzaju zachętę do rozmowy rodziców ze swoimi dziećmi o bezpieczeństwie w kontakcie z nieznajomymi.


LINK DO FILMU: https//policja/pol/aktualności/20473/Nie-bajka-o-porwaniu.html


Źródła:

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Kiedy słyszymy przekleństwo z ust dziecka, zazwyczaj budzi to niesmak i sprzeciw.  Wielu rodziców zastanawia się, co zrobić, gdy moje dziecko przeklina. Najpierw, warto zdać sobie sprawę z tego, że dziecko doskonale naśladuje zachowania dorosłych. W dodatku malec szybko orientuje się, że powtarzając wulgaryzmy zyskuje uwagę innych. 

Dlaczego dzieci przeklinają?

Dzieci obserwują nas przez cały czas, nawet gdy wydaje nam się, że są zajęte czymś innym. Nasi podopieczni nie umieją jeszcze odróżnić zachowań właściwych od niewłaściwych, a przeklinając wywołują określoną reakcję – zazwyczaj złość lub rozbawienie osoby dorosłej. Zdarza się, że dzieci używają wulgaryzmów, aby testować rodzica – sprawdzić, jak daleko mogą się posunąć. 

Poprzez przeklinanie dzieci często starają się zwrócić uwagę opiekuna, szczególnie gdy czują się samotne, bądź znudzone. U dwu-, trzylatków używanie wulgaryzmów może być bardziej nieświadome, jednak dzieci starsze stosują je celowo, bo wiedzą, że to zwiększa szansę na znalezienie się w centrum uwagi. 

Czasem używanie przekleństw jest związane z poważniejszymi problemami u dzieci. Psycholog niedaleko Wołomina wspiera rodziców w tego typu trudnościach.

Jak reagować na przekleństwa dziecka?

Istnieje wiele metod na to, by poradzić sobie z przekleństwami u dzieci. Część z nich proponuje spokojne tłumaczenie dziecku, że przeklinanie jest niewłaściwe, inne sugerują, by takie zachowania ignorować. O tym, jak reagować na przekleństwa dziecka można przeczytać poniżej i wypróbować, który ze sposobów sprawdzi się w przypadku Twojego dziecka. 

Kamienna twarz

Słysząc z ust dziecka wulgaryzm, nie reaguj. Dziecko dokładnie obserwuje Twoje reakcje – widząc choćby cień uśmiechu, będzie mieć świadomość, że znów udało mu się przyciągnąć Twoją uwagę.

Pobaw się słowami

Kiedy usłyszysz wulgaryzm nie mówi nic w rodzaju “Co powiedziałeś?” lub “Proszę, powtórz!” Zaproponuj mu za to słowną zabawę – gdy ono mówi przekleństwo na k…, udawaj, że słyszałeś inne słowo na tę samą literę, np. Kasia i spytaj “Gdzie jest Kasia?”

Wyznacz granice

Spróbuj wytłumaczyć  dziecku, że wulgaryzm, którego używa nie jest niczym dobrym, a w dodatku nie ma zgody, by używać takich słów w Waszym domu. Pamiętaj, by zachować spokojny ton. Nie poddawaj się, jeżeli to nie zadziała od razu.

Naucz dziecko szacunku

Dzieci, próbując przyciągnąć uwagę innych, mogą przeklinać na obiedzie u cioci, placu zabaw czy w przedszkolu. Czasem robią to w akcie złości, gdy np. nie dostaną ulubionej zabawki. Wyjaśnij mu, że przekleństw nie wolno używać, by kogoś przezywać. Staraj się uczyć je szacunku do siebie i innych. 

Pilnuj się

Dorosłemu również zdarza się tracić kontrolę i może nie słyszeć wypowiadanych przez siebie słów. Musimy jednak liczyć się z tym, że dziecko nas naśladuje. Staraj się maksymalnie pilnować, by nie wypowiadać przekleństw.

Wulgaryzmy to wyrazy, których używa wiele osób, więc nawet jeśli w Waszym domu się ich nie stosuje, dziecko w końcu gdzieś się na nie natknie – w szkole, na podwórku czy na ulicy. Zdarza się, że jest to problem przejściowy i któraś z podanych metod zadziała na dziecko. Jeżeli mimo wielu prób, wciąż nie możemy oduczyć dziecko przeklinania, może się okazać, że jest to związane z jakimś poważniejszym problemem. Wówczas potrzebna jest pomoc psychologiczna dla dzieci – specjalista z pewnością ustali z nami działania, które pomogą wyeliminować problem. 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

"Wpływ aktywności ruchowej na rozwój dziecka w wieku przedszkolnym"


Ruch jest takim przejawem życia, który towarzyszy człowiekowi od chwili narodzin. Jest czynnikiem kształtującym organizm człowieka i jego funkcje. Aktywność fizyczna jest szczególnie ważna u dzieci, które znajdują się w fazie intensywnego wzrostu, wzmacniania i doskonalenia. Występujący u dzieci, tzw. „głód ruchu” jest wyrazem podświadomej chęci zaspakajania tej potrzeby, zapewnienia niezbędnego czynnika stymulującego rozwój. Dlatego aktywność ta powinna być rozwijana już od najmłodszych lat. Ograniczenie aktywności ruchowej jest zdecydowanie niekorzystne, gdyż opóźnia rozwój dziecka. Aktywność ruchowa pełni cztery ważne funkcje:
a) Funkcję stymulacyjną.
Poprzez ruch mięśnie wykonujące pracę zwiększają swój przekrój, objętość, siłę i sprężystość. Równocześnie następuje wzmocnienie, pogrubienie i wzrost elastyczności i wytrzymałości ścięgien oraz więzadeł. Ruch sprzyja mineralizacji kości zwiększając ich masę (gęstość) i zarazem twardość i sztywność. Wysiłek fizyczny mobilizuje układ krążeniowo - naczyniowy. Występujące przy pracy mięśni większe zapotrzebowanie na transportowane przez krew środki odżywcze i tlen powoduje szybsze krążenie krwi i wzmożoną akcję serca, które wzmacnia się i rozbudowuje. Ruch uaktywnia układ oddechowy, gdyż płuca muszą wykonać zwiększoną pracę. Oddech przy wysiłku staje się głębszy i szybszy. Dzięki temu wzrasta pojemność życiowa płuc, a także ilość przyswajanego tlenu - więcej go dociera do rozwijających się narządów. Aktywność fizyczna pobudza dojrzewanie układu nerwowego. Przyspiesza to rozwój motoryczności. Dzięki ruchowi dziecko poznaje otaczający je świat, wzbogaca swoje doświadczenia, kształtuje pamięć i uwagę. Rozwija swoją samodzielność. Zabawy i ćwiczenia w grupie uczą zachowań prospołecznych - dziecko podporządkowuje się obowiązującym normom i zasadom. 
b) Funkcję adaptacyjną 
Przystosowanie organizmu dziecka do zmieniających się warunków życia: klimatu, temperatury, wilgotności, ciśnienia, warunków społecznych i materialnych, pracy, nauki, trudności dnia codziennego. Przez ruch i ćwiczenia fizyczne dziecko może hartować organizm, czyli zwiększyć granicę tolerancji na bodźce czy czynniki ze strony środowiska: zimno, ciepło, wiatr, wilgotność powietrza, warunki pracy i nauki, a także odporność na czynniki psychiczne (stres) i społeczne. 
c) Funkcję kompensacyjną (wyrównawczą) 
Ruch, jako czynnik korzystny, prozdrowotny ma zrównoważyć bilans bodźców działających na młody organizm. Ma wyrównać niekorzystne działanie takich bodźców, jak np.: telewizja, komputer. Wpływając na ożywienie organizmu aktywność fizyczna ma przywrócić niezbędną dla prawidłowego rozwoju organizmu dziecka równowagę czynników korzystnych i szkodliwych. 
d) Funkcję korekcyjną 
Działania korekcyjne stosuje się najczęściej u dzieci z wadami postawy, ale można je wykorzystywać u dzieci z otyłością, astmą czy niektórymi zaburzeniami układu krążenia. Funkcja korekcyjna jest wiec funkcją terapeutyczną i leczniczą.
Należy pamiętać, że aktywność ruchowa to ważny element: 
- prawidłowego rozwoju organizmu, jego układów i narządów; 
- rozwijania funkcji i wydolności organizmu;  tworzenia poprawnej postawy i budowy ciała; 
- przystosowanie do życia w otaczającym środowisku przyrodniczym i społecznym; 
- zapobieganie chorobom; 
- rozwoju psychicznego i społecznego; 
- terapii wielu zaburzeń i chorób. 
 
Ruch sprzyja także rozwojowi umysłowemu oraz kształtowaniu woli i charakteru. Ruch trenuje nie tylko mięśnie, lecz również umysł i psychikę. Dostarcza doświadczeń przestrzeni, czasu, schematu własnego ciała, koordynacji wzrokowo - ruchowej, wyostrza zmysł wzroku i słuchu. Dzieci w ruchu poznają nowe przestrzenie i jej granice, nie tylko w rozumieniu otoczenia fizycznego, lecz także społecznego. Zespołowe gry i zabawy ruchowe uczą umiejętności społecznych: współdziałania w grupie, zdrowego współzawodnictwa, umiejętności radzenia sobie z sukcesem i porażką, rozwiązywania konfliktów, dokonywania wyboru i krytycznego patrzenia na siebie, podporządkowania celów jednostki - celom grupy. Ruch w sferze społeczno - wychowawczej kształtuje życzliwy stosunek do ludzi, przyczynia się do wzrostu zainteresowań oraz uczy konsekwencji w osiąganiu celów.
 
Dlaczego warto ćwiczyć i być aktywnym fizycznie? 
Ruch sprawia, że dzieci mogą: 
a) rozładować nadmierną energię; 
b) dotlenić się - mózg stanowi tylko 2 % wagi ciała człowieka, ale potrzebuje ok. 25 % tlenu. Świeże powietrze poprawia znacznie koncentrację uwagi; 
c) trenować zmysł równowagi - dzięki huśtaniu się, balansowaniu na murkach, chodzeniu po leżącej na ziemi linie, jeździe na rolkach, deskorolce, rowerze dzieci ćwiczą równowagę; 
d) ruch jest lekiem na bezsenność - umiarkowane ćwiczenia mogą zlikwidować kłopoty ze snem. To dobry lek na bezsenność i nocne niepokoje. Poprawa snu jest efektem psychicznego i fizjologicznego odprężenia po wysiłku. Dzieci nadpobudliwe, wrażliwe oraz nocne marki będą łatwiej zasypiały i spokojniej spały, jeżeli w ciągu dnia dostarczymy im okazji do intensywnego ruchu. 
e) polepsza nastrój - ćwiczenia fizyczne poprawiają stan układu nerwowego i wpływają na układ hormonalny. Dlatego ruch polepsza nastrój i przepędza ponure myśli, pomaga uspokoić emocje, rozładowuje napięcie i stres, ułatwia relaks. Podczas wysiłku fizycznego w mózgu powstają endorfiny zwane hormonami szczęścia. 
f) rozwijać samodzielność, równowagę emocjonalną, hart psychiczny, odporność na stres, umiejętność psychicznej adaptacji do zmieniających się warunków, poczucie odpowiedzialności, zdyscyplinowanie i wytrwałość w pokonywaniu trudności. 
 
Ruch pozwala ponadto zapobiegać wielu chorobom, takim jak: wady postawy, nerwice, otyłość, niewydolność mięśniowa, cukrzyca itp. Aktywność fizyczna jest najlepszym antidotum na wiele dolegliwości związanych z cywilizacją. Wygodny tryb życia w komforcie cywilizacyjnym, stronienie od rekreacji ruchowej i sportu są najważniejszymi przyczynami nieprawidłowości rozwojowych, wad postawy, nerwic, otyłości, niewydolności mięśniowej, zaparć, cukrzycy, choroby nadciśnieniowej i wielu innych tzw. „chorób cywilizacyjnych”. Ortopedzi ostrzegają, że wśród najmłodszych coraz częściej występują wady postawy: skrzywienie kręgosłupa, koślawe kolana i płaskostopie. Dzieci potrzebują więcej ruchu. Jest on naturalną potrzebą człowieka, która została stłumiona przez złe nawyki cywilizacyjne. Dzieci coraz więcej czasu spędzają przed telewizorem czy komputerem. Każde dziecko musi mieć czas i okazję by biegać, skakać, grać w piłkę, wędrować po lesie, pływać, wspinać się.
 
Co robić, aby pomóc dzieciom, które unikają aktywności ruchowej? 
- Przede wszystkim należy stwarzać okazje do ruchu i razem z dzieckiem bawić się.  Trzeba szukać takich form aktywności, które sprawiają dziecku zadowolenie i radość. 
- Podczas wspólnych zabaw należy dzieci motywować, zachęcać poprzez przekonywanie i chwalenie za najdrobniejszy sukces. 
- Nigdy nie wolno zmuszać dziecka do aktywności fizycznej, natomiast warto znaleźć wśród rówieśników dziecko z takimi samymi możliwościami ruchowymi i w trakcie wspólnych zabaw (ćwiczeń) chwalić za podejmowane próby. 
Dzięki temu wzrośnie samoocena dziecka a z czasem i satysfakcja z pokonywania własnej słabości.
 
Wskazówki dla rodziców: 
- bądź dla dziecka przykładem - sam/sama podejmuj aktywność fizyczną; 
- planuj i organizuj aktywność ruchową wspólnie z dzieckiem; 
- stwórz dziecku warunki do podejmowania aktywności fizycznej; 
- pozwól dziecku na samodzielny wybór rodzaju aktywności; 
- rozmawiaj, dowiedz się dlaczego dziecko lubi bądź nie lubi uprawiać sportu; 
- chwal za podejmowanie aktywności ruchowej; 
- doceniaj wysiłek dziecka, motywuj go do podejmowania dalszych aktywności ruchowych.
 
Aktywność fizyczna ma bardzo pozytywny i duży wpływ na zdrowy i prawidłowy rozwój każdego człowieka. Zwłaszcza dzieci, których potrzeby ruchowe są wielkie (średnio 5 godzin dziennie), powinny wykorzystywać każdą okazję na uprawianie aktywności ruchowej jak i aktywny odpoczynek. Ważne jest by przede wszystkim dorośli dawali dzieciom dobry przykład dbania o swoje ciało i zdrowie oraz sprawność fizyczną i psychiczną. Uczmy je prawidłowych nawyków i wzorców ruchowych. Pomóżmy im poznawać możliwości ludzkiego ciała i odkrywać tajemnice skryte w ich małych organizmach. 
 
Opracowała Agnieszka Kotarba 
Literatura: 
1. Białas L., ''Ruch bramą do nauki", Bliżej Przedszkola, 2009, nr 5. 
2. Fall - Ławryniuk M., "Ciało i umysł lubią ruch", Bliżej Przedszkola, 2009, nr 6. 3. Gniewkowski W., Wlaźnik K., "Wychowanie fizyczne", WSiP, Warszawa 1990. 4. Nadachewicz K., "Rola nauczyciela w rozwoju ruchowym dziecka", Wychowanie w przedszkolu, 2009, nr 10. 
5. Owczarek S., "Gimnastyka Przedszkolaka", WSiP, Warszawa 2001. 
6. Pasternak A., "Fit, czyli w dobrej formie. Kultura fizyczna przedszkolaka", Bliżej Przedszkola, 2010, nr 12. 
7. Wlaźnik K., "Wychowanie fizyczne w przedszkolu", Przewodnik dla nauczyciela

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Instytut Matki i Dziecka nie zaleca oglądania telewizji dzieciom poniżej 18 miesiąca życia. Dlatego niemowlęta nie powinny oglądać telewizji, a nawet innych urządzeń z ekranem, takich jak smartfony i tablety. Oglądanie telewizji nie jest również zalecane dla starszych niemowląt i małych dzieci.

Oglądanie telewizji  a reklamy

Reklamy oglądamy każdego dnia, dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci. Głównym celem reklamy jest przede wszystkim zachęcanie do zakupów ale nie jest to jedyny cel. Statystyki pokazują ilość reklam i zwiastunów podczas jednego dnia na poszczególnych stacjach:  254, 207 a nawet 523 reklamy. Zwiększoną ilość można zauważyć w godzinach największej oglądalności (od godziny 17:00 do godziny 22:00). Często różne programy telewizyjne, również te dla dzieci w środku audycji mają nadawane reklamy.  Dziecko oglądając ten program nie może uniknąć ich obejrzenia. Reklamy te dotyczą rzeczy pożądanych przez dzieci i rodziców. Niestety w efekcie dziecko nie skupia się na tym jaki program/bajkę oglądało, tylko myśli czy rodzice kupią mu rzeczy z reklamy. Czas umieszczony między programami, nazywamy „czasem pustym”, wypełniony jest wypowiedziami prezenterów oraz przede wszystkim reklamami i zwiastunami.

Bardzo dużo czasu zabiera dzieciom oglądanie reklam. Według badań w USA czas reklamowy jaki oglądają dzieci wynosi 3 godziny. W Polsce zaś, jeśli dziecko ogląda telewizję powyżej 15 godzin tygodniowo, to ok 2 godz. spędza podczas oglądania reklam.

            Dzieci bardzo chętnie oglądają reklamy i stanowią znaczną część odbiorców. Zwłaszcza dzieci w wieku przedszkolnym jednogłośnie lubią i akceptują reklamy. Reklamy skierowane do dzieci są dostosowane do ich gustu: filmy krótkie, żywe kolory, proste teksty, zazwyczaj pogodny nastrój, występowanie postaci z bajek.  Reklamy mają ogromny wpływ na dzieci. Po ich obejrzeniu dzieci nabierają chęci do kupowania rozmaitych produktów zwłaszcza słodyczy i zabawek. Dużo reklam jest adresowanych wprost do dzieci. Mają one zamierzony cel. Nawet jeśli nie dochodzi do zakupu dzieci pod wpływem reklam naśladują oglądanych bohaterów.

            Literatura ukazuje wpływ reklamy:

– zamierzony (dokonywanie przez dzieci zakupów produktów reklamowych oraz nakłanianie przez dzieci rodziców do zakupu)

– niezamierzony (naśladowanie różnych zachowań oglądanych w reklamach)

Bardzo trudno jest zbadać wpływ konkretnej reklamy na psychikę dziecka. W okresie dzieciństwa postawy dopiero się kształtują a wpływ przeżyć związanych z oglądaniem reklam może mieć duże znaczenie dla tworzonych orientacji życiowych, zwłaszcza niepokojących postaw tj. konsumpcjonizm, łakomstwo czy agresja. Wśród dzieci, zachowania prezentowane z reklam, są często akceptowane, pożądane oraz dają powodzenia u innych rówieśników i stają się tendencją do „być” lub „mieć”.

Drodzy Rodzice! Ważne jest abyśmy dostosowywali ilość i treści oglądanych bajek/programów  do wieku dziecka. Oglądanie telewizji w nadmiarze niekorzystnie odbija się na różnych sferach życia i funkcjonowania dzieci: powoduje zaburzenia snu, wpływa na obniżenie nastroju, sprzyja pogorszeniu kontaktów z rówieśnikami. Całkowite wyeliminowanie telewizji z życia jest praktycznie niemożliwe, nie jesteśmy w stanie zamknąć swoich dzieci pod kloszem i zakazać im patrzenia na szklany ekran. Odbiornik telewizyjny w żaden sposób nie powinien być czymś tajemniczym i zakazanym. Mądre dawkowanie i rozsądny wybór kanałów z pewnością nie zaszkodzi, pod warunkiem, że u dziecka wykształciły się już takie cechy, jak własna aktywność, kreatywność i wyobraźnia. Trzeba jednak pamiętać, że małe dzieci nie tracą niczego istotnego, jeśli nie oglądają telewizji, zyskują jedynie więcej czasu na poznawanie świata.

Źródło:

 M. Braun-Gałkowska „Dziecko osaczone przez reklamy” [w] Izdebska J., (red.), Media elektroniczne w życiu dziecka w kontekście wartości wychowawczych oraz zagrożeń, Trans Humana, Białystok 2008.

 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Autorką koncepcji czytania wrażeniowego jest Małgorzata Swędrowska przyjaciółka dzieci książek, edukatorka. Od 15 lat upowszechnia literaturę tam, gdzie tylko można. Buduje mosty między światem literatury a czytelnikami. Często rodzice mówią: moje dziecko szybko się nudzi jak mu czytam, wyrywa mi książkę, zaczyna ją niszczyć nie jest w stanie skoncentrować się na tekście. Czytanie o którym napisze poniżej to metoda właśnie dla Was i Waszych dzieci.

            Czytanie wrażeniowe jest spotkaniem dziecka z książką za sprawą pośrednika, najczęściej dorosłego, który czyta wraz z dzieckiem wybrany tekst literacki. I ważne, by podkreślić, że czyta razem z dzieckiem, niezależnie od tego, czy młody człowiek nabył umiejętność rozpoznawania liter i zrozumienia sensów zdań. Czytanie wrażeniowe jest relacją, jaka pojawia się między ludźmi, którzy pochylają się nad danym wierszem czy opowiadaniem. Czytanie wrażeniowe ma na celu pozostawienie w dziecku (dzieciach) wielu wrażeń, nie tylko tych płynących ze słuchania tekstu
i patrzenia na ilustracje zawarte w książkach, ale i wrażeń płynących z ruchu, gestów, emocji wyrażanych mimiką, a nawet z muzyki i tańca na siedząco! Bo czytanie wrażeniowe to smakowanie literatury wszystkimi zmysłami. Oprócz czytania dorosły zaprasza dziecko do dopowiadania wyrazów, pokazywania emocji, które pojawiają się w opowieści; jeżeli główny bohater klaszcze
 i tupie, to dziecko z rodzicem mogą uczynić to samo. Takie czytanie dłużej koncentruje dziecko na tekście i uczy obcowania ze słowem drukowanym.

            Czytanie wrażeniowe nie wymaga szczególnych umiejętności. Jest jednak jeden podstawowy warunek, który musi spełnić dorosły, by takie spotkanie z książką się udało. Dorosły musi być zaangażowawszy w czytanie, a jego postawa wobec dziecka przepełniona szacunkiem
i akceptacją. Oznacza to, że czas przeznaczony na czytanie jest wyłącznym czasem dla dziecka.
W tym momencie nasze głowy nie zaprzątają myśli o sprawach pilnych i pilniejszych, nie myślimy
o robieniu obiadu, nie odbieramy telefonów, nie planujemy zadań na kolejny dzień. Dziecko musi czuć, że dorosły jest tu i teraz, tylko dla niego. A małe dzieci jak nikt inny świetnie odbierają mowę niewerbalną, która często przemawia do nich szybciej niż nasze słowa… Po drugie szacunek. Wybierając książkę dla dziecka, warto oczywiście kierować się wiekiem, tematyką zgodną z jego zainteresowaniami, ale polecam też „robienie eksperymentów” i czytanie z dzieckiem od czasu do czasu pozycji znacznie wykraczających poza jego obecne możliwości poznawcze. Dzieci często są mądrzejsze niż nam, dorosłym, się wydaje. Widzą, słyszą, a przede wszystkim czują emocje i choć nie potrafią ich jeszcze nazwać, bo rozwój mowy i język czynny dopiero się wzbogaca, to potrafią je przeżywać, np. za pośrednictwem tekstów literackich.

            Podczas wspólnego czytania należy podążać za potrzebami dziecka. Jeżeli chce czytać
w swoim tempie i szybciej przewracać kartki – róbmy to, jeśli prosi, by piętnaście razy powtórzyć jeden fragment – uczyńmy to, jeśli się nudzi, wzburza, ucieka od czytania – uciec razem
z dzieckiem, uciec w zabawę, w ruch, w radość…

Polecam to naprawdę działa !

Źródło: http://wielki-czlowiek.pl/czytanie-wrazeniowe-sposob-na-uwage-dziecka/

Opracowała : K. Łysakowska

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

„By przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu. By się rozwijać, trzeba dwunastu.” – Virginia Satir.

W latach 60. Harry Harlow przeprowadził pewien eksperyment. Chciał udowodnić, że potrzeba bliskości i miłości jest równie ważna jak potrzeba zaspokojenia głodu czy pragnienia. Badanymi były małe małpki rezusy. Badacz stworzył specjalne komory, w których umieścił odcięte od bodźców zewnętrznych małpki. W centralnym punkcie komór zostały postawione dwie „matki”: jedna zrobiona z drutów, a druga z miękkich materiałów. Małpki podzielono losowo na dwie grupy, z których jedna karmiona była przez matkę drucianą, a druga przez szmacianą. Wyniki tych badań jasno wskazywały, że bez względu na to, która matka była tą karmiącą, zwierzęta spędzały większość czasu wtulone w matkę szmacianą. Nawet te, które karmiła druciana, zaraz po karmieniu wracały przytulić się do matki szmacianej. Niezależnie od karmiącej matki małpki zjadły mniej więcej tyle samo pokarmu i przybrały na wadze podobnie w obu grupach, ale te, które karmiła matka druciana gorzej trawiły pokarm, miały częste problemy z żołądkiem i biegunki. Wniosek badacza: brak miękkiej matki był czynnikiem bardzo stresującym. Badania miały też inne negatywne skutki: wiele małpek, które wykarmiła matka druciana stało się agresywnych, nieufnych i cierpiały na wiele zaburzeń podobnych do psychicznych zaburzeń u człowieka. Badanie udowodniło, że potrzeba miłości i bliskości jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka dlatego rola przytulania jest w niej tak bardzo ważna. Link do przebiegu badania:https://www.youtube.com/watch?v=1cvDKuna358&ab_channel=BladyMamut1

Codzienna porcja bliskości ma ogromny pozytywny wpływ. Jak mówi psycholog, dr Jan Astrom „pozytywne emocjonalnie doświadczenie, jakim jest przytulanie, powoduje szereg reakcji biochemicznych i fizjologicznych w organizmie”. Regularne przytulanie łagodzi stres i zmęczenie, poprawia nastrój, sprawia, że czujemy się bardziej radości, można powiedzieć, że jest naturalnym antydepresantem. Podczas przytulania wydziela się serotonina zwana hormonem szczęścia oraz oksytocyna, która może prowadzić do redukowania wpływu stresu na organizm, prowadzi do obniżenia ciśnienia krwi i poziomu kortyzolu. Regularne przytulanie  rozluźnia mięśnie, łagodzi bóle, koi nerwy, dodaje energii i reguluje oddech. Regularne przytulanie wpływa również dobroczynnie na układ odpornościowy, sprzyja zachowaniu dobrego stanu zdrowia oraz zmniejsza ryzyko zachorowania na grypę i przeziębienie. Według prof. Kerstin Uvnas-Moberg, Swedish University of Agricultural Sciences przytulanie podnosi próg bólu, wywiera efekt przeciwlękowy i sprzyja pojawianiu się pozytywnych interakcji społecznych. Terapia przytulaniem zdecydowanie jest potężnym sposobem leczenia wielu dolegliwości, co potwierdzają wyniki badań naukowych, a na  świecie jak i w Polsce powstały już instytucje zajmujące się terapią przytulania.

Przytulanie odgrywa kluczową rolę w rozwoju psychofizycznym dzieci. Tulenie noworodków i niemowlaków powoduje, że dzieci szybciej rosną, lepiej przybierają na wadze i chorują mniej w porównaniu z dziećmi pozbawionymi tej czułości. Ponadto dzieci, które są często przytulane, w przyszłości nie mają problemów z komunikowaniem się z innymi, są bardziej pewne siebie i potrafią mówić o swoich uczuciach, emocjach. U starszych dzieci regularne przytulanie nie tylko pomaga pogłębić więź emocjonalną z rodzicem, ale również wpływa pozytywnie na budowanie poczucia bezpieczeństwa i pewności siebie. Kiedy coś nas boli, uderzymy się, pierwszą odruchową reakcją jest łapanie się za bolące miejsce, żeby ukoić ból. Kiedy chcemy kogoś pocieszyć w pierwszym odruchu pragniemy go przytulić. Czasami przytulenie daje więcej niż tysiąc słów. Przytulanie odrywa nas od zwykłego toku myślenia i łączy nas z naszym sercem i uczuciami. Uczy nas bycia tu i teraz, cieszenia się chwilą obecną.

Jednym z błędów wychowawczych, mających dalekosiężne skutki w prawidłowym rozwoju emocjonalnym dziecka, jest realizacja sprzecznych komunikatów (szczególnie z języka ciała i słów). Niech dotyk sprawia nam rzeczywistą, a nie wymuszoną radość. Przytulajmy nasze dzieci, bo to oznaka naszej troski i miłości, a nie dlatego, że tak trzeba. Dbajmy o jasny i tożsamy komunikat przy przytulaniu. Jeśli dotykamy to róbmy to z przesłaniem – lubię to, jesteś mi bliski. Nawiązujmy kontakt wzrokowy. Pamiętajmy też o prawie małego dziecka do odmowy takiego kontaktu, nie bądźmy nachalni, nie przekraczajmy niepotrzebnie granic, bądźmy czujni na to, co nasze dziecko do nas mówi. Czułość i kontakt fizyczny z rodzicem jest normą w przypadku niemowląt, ale zmienia się to niestety nie niekorzyść wraz z „dorastaniem” naszego dziecka. Większość małych dzieci lubi dotyk i przytulanie, starszym kilkulatkom nie jest już obojętne, kto to robi. Nastolatki zaś reagują bardzo indywidualnie, zależnie od kontekstu i sytuacji, w jakiej taka forma troski i miłości jest okazywana nawet przez bliskie im osoby. Najważniejsza prawda to ta, że dziecko nie wyrasta z potrzeby dotyku – czasem po prostu powinien on mieć inny charakter, by lepiej spełnić swoją funkcję. Bliskość fizyczna powinna przede wszystkim zmieniać się w trakcie dojrzewania naszych dzieci. Z czułości, która może krępować (szczególnie nastolatków), można przekształcać ją w formy bardziej dostosowane do sytuacji, np.: kontakt w trakcie zabaw, gier, sportów. Warto obserwować potrzeby dzieci i być gotowym na obdarzenie ich czułością wtedy, kiedy tego chcą i potrzebują.

Pisząc o dotyku i przytulaniu, nie można nie wspomnieć o wielu dzieciach z bardzo dużą nadwrażliwością w obrębie tego zmysłu. Jeśli niechęć do przytulania objawia się sztywnieniem, unikaniem, czy nawet złością, może ona mieć podłoże neurologiczne, na które dziecko nie ma wpływu. Jeśli dodatkowo maluch nie lubi brudzić rąk, malować palcami, myć głowy, drażnią go metki warto zasięgnąć porady psychologa.

Opracowały: Ewelina Kiprianiuk, Iwona Zaniewska- Ciep

Źródła: http://abk.umed.pl/terapeutyczna-moc-przytulania/

Contact Information

Address

11-400 Kętrzyn

ul.Wierzbowa 2

Telefon
+48 545 99 98
Email

sekretariat@smerfowa-kraina.ketrzyn.pl

rodo 

Adresy email: Inspektora Ochrony Danych Osobowych

Miejski Żłobek Nr. 2 -- iod-zlobek2@smerfowa-kraina.ketrzyn.pl    

Miejskie Przedszkole Integracyjne "Smerfowa Kraina 

      -- iod@smerfowa-kraina.ketrzyn.pl