UZALEŻNIENIE DZIECI OD SŁODYCZY
Biblioteka
UZALEŻNIENIE DZIECI OD SŁODYCZY
Przykładowe formy pracy z dzieckiem w domu
ĆWICZENIA ROZWIJAJĄCE SPRAWNOŚCI MANUALNE
FORMY ZAJĘĆ |
CELE DZIAŁAŃ |
- zabawy zręcznościowe - zabawy konstrukcyjne i manipulacyjne |
- stymulowanie harmonijnego rozwoju manualnych dzieci - wyrównywanie szans edukacyjnych |
- malowanie palcem - kreślenie linii poziomych i pionowych - zabawy ruchowe (orientacyjne i zwinnościowe) |
- zmniejszenie lub zwiększenie napięcia mięśniowego |
- lepienie i toczenie kulek z tworzyw plastycznych - wycinanie z różnych materiałów - domalowywanie brakujących elementów |
- rozwijanie prawidłowej koordynacji poszczególnych mięśni palców, dłoni, przedramienia i ramienia |
- wodzenie palcem po wzorze - wycinanie wzdłuż linii prostej i falującej - zabawy ruchowo – graficzne (naśladowcze) - wydzieranie z gazet |
- rozwijanie prawidłowej koordynacji poszczególnych mięśni palców, dłoni, przedramienia i ramienia |
- malowanie jednocześnie obydwiema rękami na dużych arkuszach papieru - przerzucanie ręką kartek w książce - rysowanie świecą i tuszem |
- wyrabianie płynności i precyzji pracy rąk oraz swobody ruchów |
- zabawy konstrukcyjne i manipulacyjne - wycinanie – cięcie papieru w linii falistej |
- stymulowanie szybkości i precyzji ruchów docelowych |
- kreślenie linii poziomych - obrysowanie szablonów i ich kolorowanie - stemplowanie |
- rozwijanie swobody ruchów ciała |
- wydzieranie łatwych kształtów - wałkowanie cienkich wałeczków z tworzywa plastycznego - zabawy konstrukcyjne i manipulacyjne |
- wzmacnianie wiary we własne siły |
- układanki z klocków, patyczków, wełny, kapsli, kasztanów, guzików, itp. - rysowanie patykiem na zamalowanej farbą powierzchni kartki |
- usprawnienie grafomotoryki |
- zabawy ruchowo – graficzne - obwodzenie konturów figur geometrycznych - zabawy ruchowe (wielozadaniowe) |
- usprawnienie grafomotoryki |
Zagrożenia płynące z nadużywania internetu.
POLECAM LEKTURĘ
JESIEŃ LIŚCIA JASIA:
OPOWIEŚĆ O ŻYCIU DLA MAŁYCH I DUŻYCH
(Leo Buscalgia)
"Jesień liścia Jasia" to ciepła, cudownie mądra i prosta opowieść o życiu i śmierci splatających się w jedną całość. W tej książce liść Jaś i jego przyjaciele zmieniają się wraz z następującymi po sobie porami roku i zbliżającą się zimą, aby w końcu ze śniegiem spokojnie opaść na ziemię. Sposób przedstawienia tego delikatnego tematu, który jest przecież elementem życia, skłania do przemyśleń i porusza zarówno dzieci, jak i dorosłych. Piękne zdjęcia wplecione w treść, dodatkowo poruszały zmysły dzieci i pomagały w zrozumieniu przesłania. Po wysłuchaniu lektury, podczas rozmowy kierowanej, odnajdywały podobieństwa z etapów życia liścia i człowieka, jego bycia wśród wielu innych. Niezwykle ważnym motywem poruszonym w tej książce jest wartość i ważność każdej jednostki oraz jej zadań, jakie realizuje w społeczeństwie – uczy szacunku dla drugiego istnienia. To były piękne zajęcia wymagające namysłu i pewnej postawy - powagi, w stosunku do poruszanych zagadnień, wprowadzających dzieci w nasze, ważne kulturowo i duchowo święto - 'Święto Zmarłych".
WPŁYW RUCHU
NA ZDROWIE FIZYCZNE DZIECKA
W WIEKU PRZEDSZKOLNYM
Ruch to jeden z głównych czynników wpływających odżywiająco , pobudzająco i usprawniająco na rozwój i funkcjonowanie wszystkich organów ciała. Ruch to „stymulator” młodego organizmu. Na rozwój aktywności ruchowej dziecka wpływają czynniki biologiczne: ruch, powietrze, słońce, pożywienie, teren, woda oraz społeczne: obyczaje i zwyczaje, standard życiowy (warunki ekonomiczne). Dlatego tak ważne jest uświadamianie rodziców o korzyściach wynikających z procesu wychowania fizycznego. Najważniejszym czynnikiem stymulującym rozwój i sprawność fizyczną jest ruch. Organizm ludzki jest jak idealna maszyna biologiczna. W przeciwieństwie do maszyn, które są dziełami naszych rąk i szybko się zużywają, podczas gdy nasz organizm wzmacnia się i doskonali. Ma on duże znaczenie w pedagogice gdyż działa nie tylko na morfologiczne cechy osobnicze i motoryczność człowieka, ale także narządy wewnętrzne, układy i mechanizmy życia psychicznego odświeżając umysł. Jest też środkiem do nauczania dzieci, wychowania estetycznego, społecznego i moralnego. Aktywność fizyczna to zachowania prozdrowotne, mające bardzo duży wpływ na prawidłowy rozwój fizyczny, psychiczny i społeczny. Od najmłodszych lat determinantami zdrowia są ruch, aktywna postawa wobec zdrowia i nawyki higieniczne. Jednym z najtrudniejszych do rozwiązania problemów z zakresu profilaktyki zdrowotnej jest problem hipokinezji (niedostatku aktywności ruchowej). Przyczyną tego zjawiska są często błędy w wychowaniu dziecka, siedzący styl życia rodziców, ogólne przemęczenie dziecka, wielogodzinne siedzenie(np. przy oglądaniu telewizji, komputerze), korzystanie z komfortu cywilizacyjnego i odcięcie się od natury. Skutkiem hipokinezji są różnego rodzaju dewiacje rozwojowe i choroby. Brak ruchu może powodować wady postawy, a w konsekwencji nieprawidłowy rozwój narządów wewnętrznych, bóle, ograniczoną motorykę, kalectwo, poczucie niepełnowartościowości, małą odporność na zmęczenie fizyczne i umysłowe. Oprócz wad postawy coraz częściej spotykamy u dzieci nadwagę ciała. Jest to typowe zaburzenie równowagi ustrojowej na skutek przekarmienia z jednoczesnym ograniczeniem ruchliwości dziecka. Odbija się to na funkcjonowaniu układu krążenia, oddechowego oraz kostno – mięśniowego, obniża sprawność ruchową, rodzi poczucie niepełnowartościowości. Ruch w znacznej mierze usprawnia wszystkie funkcje układów organizmu, a przede wszystkim pozytywnie wpływa na krążenie, układ oddechowy, przemianę materii, gospodarkę cieplną, wodną i energetyczną organizmu. Na zdrowie i sprawność dziecka znaczny wpływ mają zabiegi hartujące, które w dużym stopniu zapobiegają chorobom uszu, układu oddechowego, wpływają na ogólną odporność. Przez zwiększoną aktywność ruchową osiągamy stan wytrenowania, który jest bardzo korzystny dla dziecka przez zbawienny wpływ na stan zdrowia fizycznego, strefę psychiki i samopoczucie. Stymulowanie rozwoju sprawności ruchowej w przedszkolu należy rozpatrywać w trzech aspektach:
Istotnym czynnikiem wzbogacającym psychoruchowe doświadczenia jest samorzutna działalność dziecka. W ten sposób dziecko doskonali ruchy rąk, zaczyna swobodniej dysponować ciałem próbując swoich możliwości w różnorodnych ruchach lokomocyjnych. Kształtuje w ten sposób trójwymiarowe postrzeganie świata jako wynik penetracji przestrzeni i zdobywania doświadczeń przestrzenno – czasowo – czuciowych. Ze strony dorosłych zabiegi zmierzające do rozwijania tej formy ruchu powinny zmierzać do zapewnienia dziecku dużego wyboru prostych przedmiotów, przyborów zapewniających różnorodność działania. Dziecko z biegiem czasu nabywa świadomość działania. Dzięki powtarzaniu jego ruchy stają się płynniejsze, szybsze, a cel łatwiej osiągalny.
Bogusława Stopyra
Dzieci i młodzież w trudnych chwilach szczególnie potrzebują wsparcia rodziców, ponieważ zazwyczaj nie umieją jeszcze skutecznie poradzić sobie z trudną sytuacją i ze swoimi emocjami. Rodzice nie zawsze jednak wiedzą, jak takiej pomocy udzielić, a nawet mają kłopot z rozpoznaniem, kiedy dziecko jej potrzebuje.
Dorosłym czasem wydaje się, że dzieciństwo to wiek beztroski – w końcu dzieci nie mają problemów, z którymi oni sami się borykają. W rzeczywistości jednak młodzi ludzie stają w obliczu problemów, przykrości i wyzwań mniej lub bardziej typowych dla swojego wieku, z którymi sami mogą sobie nie poradzić.
Kiedy dzieje się coś poważnego
Wiele problemów dzieci i młodzieży wiąże się ze szkołą i grupą rówieśniczą. Dziecko w szkole jest obserwowane i oceniane, co może być źródłem stresu i lęku przed porażką. Czasem wystarczy przykra uwaga ze strony nauczyciela, by zachwiać samooceną dziecka. Równie ważna jest grupa rówieśnicza. Dzieci mogą doświadczać trudności w relacjach z rówieśnikami i przykrości z ich strony. Problemem budzącym silne emocje mogą być typowe między dziećmi nieporozumienia, konflikty czy złośliwości i zdarzenia poważniejsze – jak przemoc psychiczna lub fizyczna, dyskryminacja czy wykluczenie z grupy.
Dzieci i młodzież mogą też przeżywać trudne chwile związane z ich życiem osobistym i rodzinnym, np. z ciężką chorobą lub śmiercią bliskiej osoby lub zwierzęcia, rozstaniem z sympatią lub rozpadem przyjaźni, własną ciężką chorobą, poczuciem winy przeżywanym z powodu przypadkowego lub celowego działania, w którego efekcie ktoś doznał krzywdy. Trudne sytuacje mogą być jednak także bardziej zwyczajne i nie tak oczywiste. Nierzadko z perspektywy dorosłego są one łatwe do rozwiązania, podczas gdy dla dziecka stanowią poważny problem.
Trudności rodziców mogą pojawić się już na etapie rozpoznawania sytuacji, w których dziecko potrzebuje wsparcia. Objawy przeżywanych przez nie problemów, stresu, napięcia, smutku czy lęku są zwykle najłatwiejsze do zaobserwowania u młodszych dzieci, ponieważ rzadziej próbują one coś ukryć. Starsze dzieci i młodzież czasem starają się nie dać niczego po sobie poznać – z różnych powodów. Mogą czuć się winne (nawet gdy to one są poszkodowane), wstydzić się, nie chcieć martwić rodziców lub obawiać się ich reakcji.
Mimo to mogą wysyłać sygnały sugerujące, że w ich życiu dzieje się coś niepokojącego. Wśród nich warto wymienić:
Co zrobić, by dziecko chciało rozmawiać?
Podczas spotkania z rodzicami pracownik poradni powinien wyjaśnić im, że jeśli chcą, aby dziecko szczerze mówiło im o swoich problemach i nie próbowało ich ukryć, powinni jasno dać mu do zrozumienia, że może i powinno tak zrobić. To, na ile chętnie dziecko otwiera się przed rodzicami, zależy nie tylko od jego charakteru (niektóre dzieci są bardziej skryte od innych), ale zwłaszcza od relacji rodzica z dzieckiem, sposobu, w jaki jest ono przez nich traktowane na co dzień. Jeśli rodzice często z nim rozmawiają, potrafią słuchać, mają dla niego czas, nie są skorzy do wyciągania pochopnych wniosków ani formułowania krytycznych ocen, a zarazem dają mu odczuć, że szanują i rozumieją jego uczucia – wówczas szansa, że dziecko zwierzy się im w trudnej chwili, jest duża. Powie ono rodzicom o swoich problemach, jeśli czuje, że naprawdę ich interesują i że spotka się ono ze zrozumieniem, życzliwością i miłością rodzica.
Czasem zdarza się, że dzieci, nim zwrócą się z jakimś problemem do rodziców, „badają grunt”. Zadają pytania ogólne i pozornie niezwiązane z ich sytuacją (np. „Czy jak ktoś niechcący kogoś skrzywdzi, to jest jego wina?”, „Czy jak ty byłeś w szkole, to ktoś cię kiedyś pobił?”) lub przedstawiają swój problem jako dotyczący kogoś innego (np. „Wiesz, w naszej szkole jest dziewczyna, której nikt nie lubi…”). Od tego, jaka będzie odpowiedź rodzica i czy w ogóle okaże on zainteresowanie, może zależeć, czy dziecko się zwierzy. Rodzice powinni więc zachować czujność, kiedy dziecko w jakikolwiek sposób porusza tematy dotyczące problemów osób w jego wieku – nie należy go wówczas ignorować; warto pamiętać, że w pytaniu może kryć się drugie dno. Jeśli na zadane wcześniej przez dziecko pytania rodzice odpowiedzą np. „A co to znaczy «niechcący»? Jeśli komuś wyrządzamy krzywdę, to zawsze jest nasza wina!”, „Mnie? Ależ skąd, wszyscy mnie szanowali, umiałem sobie radzić”, „Nikt jej nie lubi? Co jest z nią nie tak?”, prawdopodobieństwo, że dziecko się zwierzy, będzie niewielkie, bo już czuje się ocenione (tutaj jako winne, niezaradne i nieszanowane lub „dziwne” – skoro „coś jest z nimi nie tak”).
Pracownik poradni może wyjaśnić, że w takich sytuacjach najlepiej zachować spokój (nie należy dać się ponosić emocjom, bo dziecko pomyśli, że zdenerwowało rodzica, i się wycofa). Rodzice powinni zadać dziecku pytanie, które zachęci je do szczegółowego opisu sytuacji, zanim ustosunkują się do tematu, np. „Hmm, trudno powiedzieć, bo sytuacje w życiu są bardzo różne. Możesz opowiedzieć mi o tym coś więcej?”, „Czy ktoś mnie kiedyś pobił? Wiesz, w szkole mogą się nam przytrafić różne nieprzyjemne sytuacje. Czy pytasz o to w związku z czymś, co wydarzyło się w szkole?”, „Dziewczyna, której nikt nie lubi? Gdyby tak faktycznie było, pewnie byłoby jej bardzo smutno, ale czy na pewno nikt jej nie lubi? Możesz opowiedzieć o niej coś więcej?”.
Na podobnej zasadzie zdarza się, że dziecko zaczyna się zwierzać rodzicowi z jakiegoś problemu, by sprawdzić jego reakcję, po czym w toku rozmowy okazuje się, że chodzi o coś jeszcze. Przykładowo, dziecko może powiedzieć, że ciągle mu smutno, choć od śmierci ukochanego pieska minął już miesiąc, a gdy rodzic zacznie z nim o tym rozmawiać, dziecko otworzy się bardziej i wyzna, że jego smutek nie jest związany tylko z psem, ale też z tym, że tego dnia w szkole przyjaciel wyśmiał je przed całą klasą „bo ciągle się przejmuje jakimś głupim psem”.
Wspierająca rozmowa
Warto, aby pracownik poradni zaprezentował rodzicom scenariusz przykładowej rozmowy rodzica z dzieckiem, zwracając uwagę na sposób formułowania wypowiedzi przez dorosłego, a także jego ekspresję pozawerbalną.
Jeśli to rodzic obserwuje niepokojące sygnały u dziecka, powinien sam niezwłocznie zainicjować rozmowę. Należy wybrać odpowiedni moment, nie odrywać dziecka od odrabiania lekcji czy od innego zajęcia, np. oglądania filmu; najlepiej, jeśli dziecko jest wypoczęte, najedzone i nigdzie się nie spieszy.
Zaczynając rozmowę, rodzic może upewnić się, czy dziecko ma na nią czas („Hej, masz teraz chwilkę dla mnie?”), a następnie zadać pytanie o sytuację, wychodząc od opisu konkretnych rzeczy, które zwróciły jego uwagę, np. „Zauważyłam, że ostatnio wydajesz się smutna, niewiele mówisz i trzymasz się z boku. Pomyślałam, że coś cię trapi. Powiesz mi, co to takiego?”, „Ostatnio rzadko spotykasz się z Kubą i w ogóle o nim nie mówisz. Czy coś się wydarzyło?”, „Ostatnio często chorujesz i często coś cię boli. Może wydarzyło się coś, co cię zdenerwowało, albo spotkała cię jakaś przykrość?”.
Rodzic powinien dać dziecku czas na odpowiedź i nie naciskać. Jeśli pociecha milczy, zachęcić ją („Naprawdę chętnie cię wysłucham, jeśli masz jakiś kłopot, razem na pewno coś wymyślimy”), ale jeśli i to nie pomoże, nie nalegać, tylko wyrazić gotowość rozmowy w innym terminie („Dobrze, rozumiem, że nie chcesz teraz o tym rozmawiać, ale jeśli zmienisz zdanie, zawsze możesz do mnie przyjść. Chętnie cię wysłucham i na pewno ci pomogę. W końcu od tego są rodzice”). Jeżeli jednak mimo to dziecko nie zdecyduje się zwrócić do rodzica, powinien on ponowić próbę rozmowy, wyjaśniając, że miał nadzieję, iż dziecko samo powie mu, co się wydarzyło, ale skoro nie mówi, to się o nie martwi i bardzo chciałby wiedzieć, co je trapi.
Podczas rozmowy rodzic powinien:
W tego typu sytuacjach częstym błędem rodziców jest przedwczesne ucinanie rozmowy lub ignorowanie dziecka. Rodzicom może zdawać się, że temat jest zamknięty, podczas gdy to, co usłyszeli, jest tylko czubkiem góry lodowej. Zanim dorosły zakończy rozmowę, powinien upewnić się, czy dziecko nie ma nic więcej do powiedzenia i czy faktycznie poczuło się lepiej (jeśli tego nie okazuje, prawdopodobnie temat nie został wyczerpany).
Warto uczulić rodziców na to, że już samo empatyczne i uważne wysłuchanie dziecka jest okazaniem mu wsparcia emocjonalnego, nie wolno więc tego pomijać. Dorośli często starają się skupiać na poszukiwaniu rozwiązań, chcą dziecku doradzić lub wręcz mówią mu, co ma robić – bo sądzą, że jako dorośli to wiedzą. Lepiej jednak się z tym wstrzymać – najpierw porozmawiać o tym, co dziecko czuje i myśli w związku z tą sytuacją, jak ją ocenia, co jest dla niego trudne. Dopiero później wspólnie z dzieckiem mogą poszukać rozwiązania, pamiętając, by go nadmiernie nie wyręczać. Dziecko powinno – w miarę swoich możliwości – brać udział w rozwiązywaniu problemu; dzięki temu nauczy się, jak sobie radzić i odzyska wiarę w siebie.
Co dalej?
Jeśli kłopoty dziecka dotyczą szkoły, rodzic powinien porozmawiać z wychowawcą i z nim współpracować, dziecku zaś zapewnić relaks, sprawić mu jakąś przyjemność (np. zrobić wspólnie coś fajnego), dbać o dobrą atmosferę w domu. Pomocne będzie też uczenie umiejętności przydatnych w rozwiązywaniu podobnych problemów w przyszłości, np. radzenia sobie z emocjami i stresem czy umiejętności interpersonalnych ułatwiających komunikację, radzenie sobie z zaczepkami czy rozwiązywaniem konfliktów. A jeśli kłopoty dziecka dotyczą nauki – skutecznych metod uczenia się i planowania codziennej pracy.
Jeżeli jednak starania nie przynoszą pożądanych rezultatów, rodzic powinien skontaktować się z fachowcem – pracownik poradni powinien wyjaśnić, kiedy i do jakich specjalistów warto się udać, a także gdzie ich szukać.
Dla dzieci, a nawet nastolatków w okresie buntu, wsparcie rodziców jest kluczowe, nawet jeśli dziecko tego nie okazuje. Warto zachęcić rodziców, aby byli uważni na potrzeby i zmiany zachowania swojej pociechy oraz by tak budowali z nią więź, by czuła, że może liczyć na ich wsparcie. Dzięki temu mają szansę dowiedzieć się o jej trudnościach i zacząć działać, zanim jeszcze pojawią się poważniejsze konsekwencje
Bibliografia:
Opracowanie: M. Goetz
Okres, który trwa między trzecim, a siódmym rokiem życia, jest w rzeczywistości najbardziej charakterystyczny dla całego dzieciństwa.
W tym czasie następuje pełny i swobodny rozwój dziecka. Jest to czas dzieciństwa, przez psychologów zwany okresem przedszkolnym. Zapisując dziecko do przedszkola jesteście Państwo słusznie przekonani, że jest to korzystne dla jego rozwoju. Jednak, gdy dziecko po raz pierwszy pozostaje w przedszkolu po kilku dniach pojawiają się wątpliwości.
Nasza wieloletnia praktyka zawodowa uświadomiła nam jak duże problemy adaptacyjne mają dzieci 3-letnie oraz starsze przekraczające po raz pierwszy progi przedszkola. Często dzieci rozpaczliwie bronią się przed zostaniem w przedszkolu. Nie pomagają zapewnienia mamy i taty: Niedługo przyjdę po ciebie...Zabiorę ciebie po obiedzie...Zrobię zakupy i zabiorę ciebie do domu....itp. Dla trzylatka zdania te oznaczają jedno: Zostawiają mnie... Pozostałe słowa są niezrozumiałe. Dziecko przez pierwsze dni pobytu w przedszkolu jest zdezorientowane . Nie wie z kim ma nawiązać bliższy kontakt emocjonalny i kto będzie zaspokajał jego potrzeby . Sytuację komplikuje fakt że jednego dnia przyjmuje się większość dzieci do grupy i od razu pozostają w niej same bez rodziców. Najczęściej maluchy opanowują swój strach i próbują jakoś wytrzymać w nowym miejscu. Kiedy są w sali z innymi dziećmi czują się raźniej, ale jeżeli jedno płacze, pozostałe zaczynają szlochać i ma się wrażenie, że wszystkie wprost zarażają się płaczem. Wiadomo, że trzylatki rozpaczają szczególnie mocno, gdy mają iść spać. Do snu kładzie je obca osoba, na dodatek czyni to inaczej niż w domu i nie poświęca dziecku tyle uwagi ile ono chce.
Te pierwsze doświadczenia społeczne często odbijają się na dalszym życiu dziecka. Otoczone, dotychczas, troską i uwagą rodziny nagle znajduje się w miejscu, gdzie wszystko jest obce, inne: przedmioty, osoby, rytm dnia. Niektóre dzieci są zaciekawione inne niespokojne, niepewne, boją się zostać same, bez rodziców. Ich poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane. Część dzieci przystosowuje się dość szybko, u innych okres adaptacji trwa długo. Największe problemy z przystosowaniem się mają dzieci, które miały mało kontaktów z rówieśnikami. Reakcje dzieci w sytuacjach zagrożenia są bardzo różne. Może to być płacz, wycofanie się, pozorna akceptacja, zaburzenie funkcjonowania np. jąkanie, moczenie nocne.
Troska o prawidłową adaptację dziecka do nowej dla niego sytuacji jest więc ważnym zadaniem nie tylko dla nauczycielki pracującej w grupie, ale całego personelu przedszkola, rodziców i bliskich dziecka. Dziecko 3-letnie przychodząc do przedszkola musi przystosować się do:
- nowego dla niego otoczenia i wymagań związanych ze sposobami korzystania z urządzeń i wyposażenia w swojej sali,
- przebywania w licznej grupie rówieśników.
- wymagań stawianych w zakresie czynności samoobsługowych nie zawsze wykonywanych dotychczas samodzielnie w domu rodzinnym,
- sposobu komunikowania się i odnoszenia się do rówieśników i dorosłych,
- nowego trybu życia i rozkładu dnia nie zawsze zrozumiałego dla niego,
- innej niż w rodzinie pozycji społecznej, w grupie rówieśników jest ono jedno z wielu,
- braku oparcia w osobach bliskich w sytuacjach trudnych, osamotnienia.
- nawiązywanie kontaktów interpersonalnych z nieznanymi ludźmi.
Bardzo ważne jest, by te pierwsze doświadczenia dziecka z przedszkolem przebiegały w atmosferze bezpieczeństwa, spokoju, łagodności. Nasuwa się więc pytanie jak pomóc maluchom oraz ich rodzicom, aby przezwyciężyć te trudności?
Oto kilka propozycji, które ułatwią dziecku start w przedszkolu:
- w początkowym okresie dobrze jest odbierać dziecko wcześniej, ponieważ małe dziecko ma inne poczucie czasu i okres przebywania poza domem wydaje mu się bardzo długi;
- wprowadzajmy w domach stały rytm dnia;
- nie mówmy dziecku, że przyjdziemy po niego wcześniej, kiedy jest to niemożliwe, ponieważ będzie nieszczęśliwe, że nas nie ma;
- nie składajmy obietnic, których nie możemy wypełnić;
- nigdy nie straszmy dziecka przedszkolem;
- przyzwyczajajmy je do urozmaiconych potraw, skończmy z rozdrabnianiem pokarmów, już trzylatek może swobodnie gryźć pokarmy;
- wdrażajmy dzieci do przestrzegania umów i zasad;
- przyzwyczajajmy do samoobsługi, pozwólmy dziecku samemu załatwiać potrzeby fizjologiczne, myć ręce, ubierać się;
- odzwyczajajmy od smoczków, pampersów, nocnika;
- o ile sytuacja epidemiczna pozwoli - pozwólmy dziecku zabrać ze sobą cząstkę domu do przedszkola (przytulankę, poduszeczkę, misia...)
- pozwólmy dziecku uczestniczyć w przygotowaniach do przedszkola (wspólne zakupy), dajmy możliwość przyzwyczajania się do tych rzeczy w domu, aby w przedszkolu to wszystko nie było takie nowe, a już znajome i zarazem łatwe do rozpoznania;
- organizujmy dziecku kontakty z rówieśnikami i innymi dziećmi;
- stosujmy w przedszkolu krótkie pożegnania (kiedy przedłużamy pożegnanie, dzieci cierpią dłużej);
- nie okazujmy dzieciom własnych rozterek zostawiając je w przedszkolu, przekazujemy im wtedy swoje lęki;
- przygotujmy dla dziecka wygodny strój do samodzielnego ubierania, który można pobrudzić.
Dla wielu dzieci pierwsze kontakty z przedszkolem są źródłem przykrych napięć emocjonalnych utrudniających im przystosowanie. Jednak przedszkole jest dobrym środowiskiem do uczenia dziecka niezależności i uspołecznienia. Kontakty z rówieśnikami uczą norm współżycia w grupie społecznej. Dziecko szybciej się do niego przystosuje i zniesie niedogodności życia zbiorowego, gdy będzie go postrzegało jako bezpieczne i atrakcyjne dla siebie. Do tego też będziemy dążyć w naszej pracy opiekuńczej, wychowawczej i dydaktycznej.
Adresy email: Inspektora Ochrony Danych Osobowych
Miejski Żłobek Nr. 2 -- iod-zlobek2@smerfowa-kraina.ketrzyn.pl
Miejskie Przedszkole Integracyjne "Smerfowa Kraina